Dobranocka

Nad morzem

sopocił się

obficie

i wrócił

o świcie

mrucząc:

To jest życie!

Ale mili

ogolili

w jednej chwili

do Tequili

O Bianco

Barmanko!

Mam manko

Bądź mą kochanką

i podziel się ze mną

za pamięć wzajemną

naszej dobranocki

i dwa jesienne Wrocki!

Ale ona

z kraju

do Dubaju

z tłustą

Kapustą

balowali

lola lali

i się śmiali

od niechcenia

z jelenia