Kolega

Tak ślicznie gwiżdże
mój mały kolega,
chwiejąc się na gałązce
wiosennego drzewa.
Przez zielone liście
przebija się słońce,
łaskocząc artystę,
co piosenki śpiewa.
„Wesoły śpiewaku!
Nawet bez refrenu
chciałabym zgłosić cię
do tvn-u.”
„Życzliwa sąsiadko!
To nie wchodzi w grę,
bo zawsze śpiewam
tylko tam, gdzie chcę.”