Komu rzeka złota,
a komu idiota
wychodzi z waleta,
kto poeta,
a komu kobieta
odebrała głowę,
u kogo nieszczęście gotowe,
kto marzyciel,
kto wichrzyciel,
komu król pikowy,
dwór kolorowy,
a kto w plotkach
i wśród blotek słynie
i od pioruna zginie -
wszystko to w kartach widzę
i nie tylko się nie wstydzę,
ale słuszny datek
na mój mały światek
z góry przyjmuję,
bo ja wszystko czuję
i mym czarem Was ujmuję,
byście przyszli tu raz jeszcze
tajemnicy poczuć dreszcze
i wrócili przemienieni
do swych mrówczych prac na ziemi.