Wszyscy już siedzą, wszyscy już jedzą i czekoladę ciepłą piją, czując, że żyją i śmiejąc się w znanej kawiarni "S'il vous plait". Mała kelnerka jak tancerka, miga jej ścierka, gdy jej używa do starcia piwa i cukierka. Błyszczy jej taca i znowu wraca szybkim spacerem z białym deserem, kawą wiedeńską i co kto chce w znanej kawiarni "S'il vous plait". A dwoje młodych przyszło na lody i na zaloty - koty za płoty. Były powody niecnej urody, fotki, opłotki i jakieś plotki z miejskiej ulotki, więc dwa podlotki skręciły lody niedawnej mody i już miejscowy portal wie, kto był w kawiarni "S'il vous plait".