…………………………………………………………
Duża różnica wieku –
kleku – kleku –
powiedziała sąsiadka
do Misia Uszatka,
a on do seniorki
i egzekutorki.
Miała kok na głowie,
więc nikt się nie dowie,
że po ciemnej nocy
zawoła „Pomocy!”
Wali w drzwi rzeczony
cudzy narzeczony,
a ona w koszuli.
Kto mój płacz utuli?
Dał jej papierosa,
bosa, długowłosa.
Pozostał do rana,
a ona pijana
z szczęścia i radości
wykrzyczała w złości
młodej narzeczonej
nie bardzo zdziwionej,
że jej ukradł paczkę
euro zza sedesu
i gdzieś się ulotnił
szmal z pugilaresu.
……………………………………………………………………….