Dobrze się czuję, bo nie pracuję.
Z miłości schudł do kości.
Romans: pół roku z doskoku.
Jednakowo skrzywdzeni w krzywdzie zjednoczeni.
Załatwione przez Corleone.
Odłogiem sobie nie pomogiem.
Bolał i olał.
Od tego króla chodzi gula.
Domem chwieje, a szampan się leje.
Jak tępy, to na występy.
Udany, bo nie rozpieszczany.
Nikt się nie zżyma na olbrzyma.
Jak niedouczony, poszukać mu żony.
Zwycięstwo za krzywoprzysięstwo.
Smartfon zmartfon.
Ciepło dłoni nas ochroni.
Nie tańcz na rurze w małej dziurze,
bo za miedzą cię wyśledzą.
Ochotnik grzechotnik.
Sekretarka straganiarka.
Na puchu chowany
nigdy nie doszedł do ściany.
Kto wyhamuje ruję?
Miły, ale zgniły.
Pierwszeństwo ma bezpieczeństwo.