Przyszła
niezgodna wiosna
i przerosła
z zewnątrz
zielonymi liśćmi.
A ja wciąż
brodzę w zaspach.
Może tak chcę
zaspana
z przeszłością
osnutą
ciepłem ciała.
Jestem zimą
z wiosną w środku
w zarodku.
Przyszła
niezgodna wiosna
i przerosła
z zewnątrz
zielonymi liśćmi.
A ja wciąż
brodzę w zaspach.
Może tak chcę
zaspana
z przeszłością
osnutą
ciepłem ciała.
Jestem zimą
z wiosną w środku
w zarodku.