(parodia)
Kochaj mnie czule,
ty stary mule,
na twoje bóle
dam ci cebulę
i cię zabiorę
do mej lepianki,
gdzie się napijesz
z mej filiżanki
soku z pokrzywy,
co obok rośnie,
byś nie był krzywy
i piał miłośnie
jak stary jeleń
o wiośnie:
„Jesteś moją konkubiną,
odkurzaczem bez dna.”
Fa na na na
Bez ciebie pustka
w moim portfelu
i jak w głębokim
PRL – u
łowić chałtury
muszę sama,
a ja nie dama –
łapię barana.
Fa na na na
