Rozdwojeni

Może mnie będziesz kochał z daleka
jak ptak, co przed deszczem cicho ucieka,
jak noc, co księżycem wspomina słońce,
jak cień, uwięziony w wiecznej rozłące.
Dlaczego, kochanie, nie chcesz być mną?
Czy tak rozkosznie oddawać się snom?
Zbliż się i dotknij – wejdę w twój sen
i tęskną noc zamienię w dzień!