Miś

Obok mnie na łóżku
leży na wznak miś.
Ma beżowe zmierzwione futerko,
czerwony kubraczek,
sympatyczny pyszczek
i biały śliniaczek.
Misiu, misiu, jestem chora,
zabawimy się w doktora,
mów, co robić, mój malutki,
żeby nie pić tyle wódki,
żeby dostać dobre leki,
a daleko do apteki.
Misiu, misiu, dziś niedziela,
dawno szukam przyjaciela,
zostań ze mną na obiedzie,
córka pewnie nie przyjedzie.
Misiu, misiu, dziś Wigilia,
nie myśl, że to nekrofilia,
na cmentarzu było ładnie,
chyba że ktoś znicz ukradnie.
Misiu, misiu, dziś Wielkanoc,
dziś mój syn nie wróci na noc
i synowa znowu powie,
że mnie ciągle ma na głowie,
a ja przecież się starałam
i mieszkanie przepisałam.
Misiu, misiu, ty nie żyjesz!
Czy ty też za dużo pijesz?
Może oddam cię sąsiadce –
po co misiu starej matce?