Wyniosły zamek stał nad brzegiem
i odbijał się w wodzie
Był solidny i zarazem uroczy
miał grube beżowe mury
i okna różnej wielkości
wieżę widokową mniejsze wieże i tarasy
bladoczerwona dachówka opadała stromo
Pan zamku był też panem
drzew obłoków i mostka
skąpanych w jeziorze jak zamek
Oczywiście nie dość wspomnieć
że w zamku mieszkała rodzina
i liczni bawili goście
korzystali ze stajni i lasu
i zdobywali poroża
z których zrobiono wielkie żyrandole
W przestronnym holu antresola
ciemna boazeria i szary kominek
w różnokolorowych salach
sztukaterie i błyszcząca podłoga
wielki stół jadalny wielkie krzesła i szafa
dziś powiedzielibyśmy – gdańskie
spożywano tam bażanta
dzika i kuropatwy
Wskutek doniosłych wydarzeń
pan wyprowadził się z zamku
Zamek przeglądał się w wodzie
i rozweselał kąpiących
którzy w czerwonej loggii pod łukami
ustawili stół do ping – ponga
Urządzono liczne małe pokoje
i wspólny węzeł sanitarny
Po wesołym wieczorku zapoznawczym
co rano patrzyli w niebo
i cieszyły ich białe obłoki
w budce pod drzewem kupowali lody
w deszczu chodzili kładką przez jezioro do miasteczka
a on miał przenośny czarnobiały telewizor
Do sal wnoszono zupę mleczną w białych wazach
i kurczaka rzadziej wieprzowinę
były tam metalowe krzesła obite dermą
na parkiecie w holu pruł się wiśniowy filc
Jakiś czas temu zamek otoczono wysokim płotem
Obecnie trwa remont
…………………………………………………………..
Zdjęcia są mojego autorstwa i przedstawiają zamek cesarski w Poznaniu