Żółte drzewo
i pomarańczowy zachód słońca
zamyka zimny błękit
W jesienny wieczór
leżę zasnuta mgłą
A tak bym chciała
otworzyć oczy
i widzieć świat niebieski
który rozszczepia się
skrzydłami ważki
na moich rzęsach
Żółte drzewo
i pomarańczowy zachód słońca
zamyka zimny błękit
W jesienny wieczór
leżę zasnuta mgłą
A tak bym chciała
otworzyć oczy
i widzieć świat niebieski
który rozszczepia się
skrzydłami ważki
na moich rzęsach